Najlepsza animacja jaką widziałem, czyli „BoJack Horseman”

„BoJack Horseman” jest serialem opowiadającym o życiu w Hollywoo, znanego z emitowanego w latach dziewięćdziesiątych sitcomu,     człowieka-konia, który przeżywa problemy związane z relacjami z bliskimi mu osobami, samooceną  i używkami.

Ten serial wbrew temu, o  czym może świadczyć oprawa, jest przede wszystkim dramatem psychologicznym, który nie boi  się egzystencjalnych tematów, problemów społecznych, jak również  politycznych. Oczywiście występuje w nim także wiele wyśmienitych elementów komediowych, lecz jego oglądanie raczej pogarsza nastrój niż go poprawia, jednak w ten sposób może prowadzić  on do zadumy. Zarzutem wobec tego serialu mogła by być  jego powolna akcja i rzeczywiście ta produkcja może wydać się wielu osobą przez to nudna (zwłaszcza pierwszy sezon). Jeżeli chodzi o oprawę graficzną to uważam, że jest ona świetna, ale na większą pochwałę zasługuje świetnie dopasowana ścieżka dźwiękowa. Na medal spisała się oryginalna obsada, a na szczególne wyróżnienie zasługuje Aaron Paul podkładający głos pod Todda Chavez’a. Największą zaletą „BoJacka Horsemana” są świetnie napisane postacie na czele z samym bohaterem tytułowym, bo właśnie to jak ukształtował się jego charakter jest jednym z głównych tematów tej animacji.

„BoJack Horseman” z pewnością nie jest serialem dla wszystkich, jednak jeżeli lubisz powolnie rozgrywające się produkcje uderzające w ciężkie tematy z dawką humoru, powinien Ci się spodobać.  Zachęcam do komentowania i miłego dnia.

2 myśli na temat “Najlepsza animacja jaką widziałem, czyli „BoJack Horseman””

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *